środa, 28 stycznia 2015

Internet: bitwa pięciu reakcji na krytykę.

      Czasami żałuję, że nie studiuję nauk społecznych. Miałabym wówczas nie tylko łatwiejsze studia, ale przede wszystkim mogłabym już teraz, na pierwszym roku, zacząć pisać pracę magisterską. Temat: Jak krytykować w Internecie. Miałaby jedno zdanie. „W Internecie nie wolno krytykować”. Poszłabym na obronę, pokazałabym i dostałabym piąteczkę z gratulacjami za odkrycie Nowej Prawdy Objawionej. Posunę się nawet o krok dalej i stwierdzę, że wszystkie głowy uczelni zebrałyby się, ażeby uczcić mój triumf. Tak, tak to właśnie widzę.

poniedziałek, 19 stycznia 2015

O matce co rozumu nie chciała.

            Nie jest to krytyka macierzyństwa. Jeżeli jesteś kobietą, która urodziła dziecko i zachowuje się normalnie. Jeżeli jesteś kobietą, której nie dotknęło zdziczenie i zdziwaczenie. Nawet więcej – jeśli nie poczujesz się dotknięta, otrzymujesz ode mnie wirtualne potrząśnięcie dłoni i urocze dygnięcie, ponieważ z całego serca Cię podziwiam.

Jestem MATKĄ.

           Jest to zdanie oznajmujące. Informuje nas o tym co przeszła macica kobiety, która je napisała. Nie argumentuje, nie wyraża prośby i nie wnosi niczego nowego do dyskusji. NICZEGONajwyraźniej nie wszyscy o tym wiedzą. Z tego, co zdążyłam zaobserwować rozmawiając z matkami na jakikolwiek temat, podczas ciąży kobiecie